Aktualności
Kompozytor miesiąca: Dariusz Przybylski i jego #biurkokompozytora
2025-07-07
Organista i kompozytor wszechstronny, który może pochwalić się znaczącym pod względem liczby kompozycji portfolio, imponującym również pod względem różnorodności form. Dariusz Przybylski jest autorem oper, utworów symfonicznych, kameralnych oraz wokalnych. W lipcu, jako kompozytor miesiąca, zdradza nam m.in., co trzyma na swoim biurku, przy którym komponuje.
PWM: Czy Pana zdaniem komponowanie jest prostym zajęciem?
Dariusz Przybylski: Tak, gdy życie jest proste. Nie, gdy życie nie jest proste.
W czym poszukuje Pan inspiracji do swoich utwór?
W przeżyciach każdego dnia.
Jak wygląda Pana proces twórczy i praca nad utworem?
Komponuję utwór od początku do końca, na bieżąco go tworząc. Dziesięciominutowy utwór kameralny piszę dwa tygodnie, a dziesięciominutowy utwór orkiestrowy – w miesiąc.
Czy ma Pan ulubioną porę dnia i ulubione miejsce do pracy?
Pracuję rano, czyli około 12:00 w południe. Komponuję tylko w domu, przy biurku, na którym są karteczki od ukochanej osoby. Biurko jest czarne i duże, stoi na nim duży monitor i różne drobiazgi. Preferuję porządek do pisania. Piszę tylko przy komputerze.
© Polskie Wydawnictwo Muzyczne, fot. Bartek Barczyk
Który etap komponowania jest dla Pana największym wyzwaniem lub ulubionym momentem pracy?
Najtrudniej jest zacząć, a ulubionym momentem, oprócz otrzymania honorarium, jest prawykonanie, przed którym towarzyszy mi nadzieja, a po którym czuję radość. Przed samym prawykonaniem współpracuję z wykonawcami w małym stopniu, wolę być zaskoczony własną interpretacją wykonawców.
Dlaczego Pana zdaniem warto by kompozytor współpracował z Wydawcą?
Wydawca poprawia błędy w utworze i sporządza poszczególne głosy, pomaga w edycji partytury i przy zamówieniach kompozytorskich.
© Polskie Wydawnictwo Muzyczne, fot. Bartek Barczyk
***
Muzyka polska w najlepszym wydaniu! Zajrzyj do Katalogu Materiałów Orkiestrowych i zapoznaj się z twórczością Dariusza Przybylskiego wydaną przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne.